Już dawno temu postanowiłam sobie, że w mojej szafie jest miejsce tylko dla rzeczy uniwersalnych i wielofunkcyjnych. Każda sukienka pasuje na wiele okazji, każda para butów – do kilkunastu zestawów, a każdy element z mojej szafy zestawię na wiele różnych sposobów. Nic więc dziwnego, że w mojej szafie pojawiła się ostatnio koszula, która spełnia wszystkie te funkcje. Świetna do jeansów i obcasów. Sprawdzi się do biker shortów i adidasów. Na plaży można zarzucić ją na kostium, a w bardziej tropikalnych warunkach pokusić się nawet o to, by grała rolę sukienki. W każdej stylizacji koszula zmienia swój charakter, formę, a nawet długość. Dobrze reprezentuje moją ubraniową filozofię: a mianowicie, że moda ma być uniwersalna po to, by tym łatwiej było się nią bawić.
Ten wpis powstał we współpracy z By Bianco, a główną bohaterką wpisu jest koszula Savannah White. Z technikaliów: wyprodukowana w Polsce z mieszanki wiskozy i lnu, ma fason oversize i posiada certyfikat Oeco-Tex. A ode mnie: jest naprawdę ładna, porządnie uszyta, nie prześwituje i pasuje do wszystkiego. Przekonajcie się same.
Zabawa formą i długością
Przy tak długiej koszuli i moim niespecjalnie imponującym wzroście, zdecydowanie warto pokombinować i nie zostawiać jej puszczonej całkowicie luźno. Jako że tutaj obcasy dodają mi centymetrów, bez uszczerbku dla sylwetki mogę pozwolić sobie, by koszula była w pełnej długości. Mam jednak wrażenie, że byłoby to trochę nudne i nie pozwoliłoby mi pokazać moich ulubionych jeansów. Zdecydowałam się na częściowe rozpięcie guzików i puszczenie jednej części luźno i zatknięcie drugiej za pasek spodni. Wydawałoby się, że połączenie jeansów i białej koszuli to najbardziej klasyczna i bazowa rzecz na świecie, ale spokojnie: nie oznacza to, że będzie nudno. Zdecydowałam się na dodatki, które są dalekie od nudy i klasyki. Botki to zwodniczo prosty model, który nabiera charakteru dzięki zaskakującemu połączeniu dwóch kolorów. Okulary to z kolei mój ukłon w stronę lat 70. i przełamanie reszty neutralnych kolorów w tym outficie.
Jeansy – vintage Levi’s 501 z Ventimiglia Vintage
Okulary – Lexxola
Buty – Alohas
Zawijasy
Czy da się związać w supeł tak długą koszulę? Da się. Mi osobiście niespecjalnie podobały się dyndające, bardzo długie końcówki, dlatego włożyłam je po przeciwnych stronach w jeansy. Dzięki temu nie dość, że koszula jest krótka, to jeszcze zyskała ciekawą formę. Węzeł jest mniej oczywisty, wielowarstwowy, nadający dodatkowego charakteru i struktury. Krótkie spodenki to moja petycja w stronę lata, by nie odchodziło. Dodatki? Klasyka, ale na mój sposób. Skórzane mokasyny na platformie dodają ciężkości. Torebka Ani Kuczyńskiej to kropka nad i, by stylizacja nie była zbyt casualowa.
Szorty – &otherstories (stara kolekcja)
Buty – Marshall Shoes
Torebka – Ania Kuczyńska
Gra kontrastów
Ostatecznym testem dla koszuli była próba włożenia jej w spodnie. I tutaj mam dobrą wiadomość: to możliwe! Trzeba pamiętać tylko o kilku rzeczach. Spodnie nie powinny być zbyt obcisłe na udach, bo tam właśnie chowamy przód koszuli, wciskając go głęboko, aż po kolana. Tyłu z kolei w spodnie nie wkładamy – o wiele lepiej go delikatnie zawinąć od spodu i w taki sposób włożyć w spodnie, bo inaczej zrobi nam się średnio atrakcyjna pielucha.
Co jeszcze ciekawego jest w tej stylizacji? Zdecydowałam się zostawić rozpiętą koszulę, żeby pograć kontrastami. Jedwabny stanik przestaje być częścią bielizny, za to zyskuje status pełnoprawnej części stylizacji. Skóra niby odkryta, ale chwile później natrafiamy na wełniane spodnie. Kapelusz jeszcze chroni przed promieniami słońca, ale stopy w mokasynach już zmierzają w kierunku jesieni.
Kapelusz – Paris+Hendzel
Spodnie – szyte na miarę w Buczyński Tailoring
Jedwabny stanik – Veneis
Buty – Berwick (męskie)
*
A jak Wy byście wystylizowały tę koszulę? I która z moich propozycji najbardziej przypadła Wam do gustu? Dajcie znać w komentarzach!
4 comments
Nie ds się wybrać. Każda propozycja jest piękna. Wszystko ze sobą idealnie dograne. Brawo ???
Dziękuję! Właśnie ta koszula była tak uniwersalna, że naprawdę wszystko pasowało, czegokolwiek bym nie wymyśliła <3
Jakie ładne zdjęcia! *.* Nie jestem w stanie wybrać jednej propozycji :O Wystawiasz może gdzieś swoje rzeczy na sprzedaź, bo odkryłam ostatnio less i zastanawiam się czy mogę gdzieś Cię znaleźć 🙂
Dziękuję Ci! Tak, wystawiam co jakiś czas na Vinted, jestem tam pod nickiem „lmt” 🙂