przyjemności stycznia

Grudzień jest zawsze dla mnie refleksyjnym miesiącem, ale ten – wyjątkowo. Może sprawiła to kwarantanna na początku grudnia, a może to, że ostatnio żyję bardziej w zgodzie ze sobą, ale wyjątkowo ten grudzień nie jest zabiegany, zajęty i nie leci jak szalony. W związku z tym mam zdecydowanie więcej czasu na przemyślenia i zatrzymanie się. Już pod koniec listopada myślałam o tym, że w grudniu warto by było pewne sprawy zamknąć, a inne rozpocząć. Że chciałabym oczyścić przestrzeń i spokojnie zastanowić się nad wszystkim. Po prostu świadomie pożegnać rok 2021 i powitać 2022.

Stąd pomysł na wyzwanie, żeby przygotować się do nowego roku. Ale tak na spokojnie, holistycznie i w swoim tempie. Nie chodzi o to, żeby teraz tworzyć na gwałt listę jak najbardziej ambitnych postanowień, latać na mopie czy kupować karnet na siłownię. Chciałabym raczej skupić się na delikatnym i czułym podejściu do siebie. Jak zawsze.

O co chodzi w wyzwaniu? Przez następne 10 dni, aż do 31 grudnia, na każdy dzień będzie przypadać jedno zadanie. Ja będę relacjonować ich wykonanie codziennie na moim stories. Jeśli macie ochotę się dołączyć i pokazać efekty swoich działań, będzie mi bardzo miło. Jeśli wolicie obserwować – też fajnie, bo może akurat coś Was zainspiruje. Ja to wyzwanie robię głównie dla siebie, ale dzielę się nim w nadziei, że znajdziecie w nim coś dobrego i wartościowego.

Lista zadań nie jest obligatoryjna. Jeśli czujecie, że coś nie jest Wam potrzebne albo nie chcecie tego robić, śmiało omijajcie albo zróbcie to, czego WY potrzebujecie. Ja ułożyłam tę listę pod siebie, więc nie wahajcie się jej modyfikować.

wyzwanie nowy rok 2022

Dzień 1 (20.12): Zrób czystki w social mediach

Stare porzekadło mówi, że masz takie social media, jakie sobie stworzysz 😉 Mówiąc wprost: jeśli przeglądanie social mediów Cię dołuje, frustruje, jeśli uważasz, że w internecie nie ma nikogo wartościowego, to prawdopodobnie po prostu obserwujesz niewłaściwe dla Ciebie konta. Zrób czystki. Odobserwuj konta, które sprawiają, że czujesz się gorzej. Zastanów się, czy nie śledzisz treści, które nie przedstawiają żadnej wartości. Może warto też usunąć z listy znajomych ludzi, z którymi nie utrzymujesz kontaktu?

Dzień 2 (21.12): Stwórz swoją vision board

Vision board, czyli po polsku mapa marzeń, to wizualna reprezentacja tego, co nam w duszy gra i co chcemy osiągnąć. Ja od zeszłego roku robię taką mapę i zbieram zdjęcia, które najbardziej oddają to, jak chciałabym, żeby wyglądało moje życie. Możecie zrobić to tradycyjnie, wycinając zdjęcia z gazet czy drukując je i przyklejając do dużego kawałka kartonu. Możecie też w tym celu stworzyć tablicę na Pintereście albo posklejać zdjęcia w Photoshopie i stworzyć kolaż, który może posłużyć Wam jako tapeta na telefon czy komputer.

Dlaczego to robię? Pomaga mi to po pierwsze jeszcze lepiej zwizualizować swoje marzenia i określić, do czego dążę. Po drugie – to świetne narzędzie, żeby kontrolować bieg naszego życia i czarno na białym widzieć, jak nasze marzenia się spełniają. Ja na przykład w zeszłym roku wkleiłam na tablicę zdjęcie z widowni pokazu mody… A w tym roku siedziałam w pierwszym rzędzie Etam Live Show podczas Paris Fashion Week. Czy gdybym rok temu nie wkleiła tego zdjęcia na tablicę, pamiętałabym, że to było na liście moich marzeń? Pewnie nie.

Dzień 3 (22.12): Zrób porządek w kosmetykach

To coś, za co nie mogę się zabrać, więc wrzucam tutaj ten punkt. Przejrzyj swoje szafki w łazience i kosmetyczkę. Pozbądź się rzeczy, których nie używasz i które nie są Ci potrzebne. Może masz dużo nieotwartych kosmetyków, które możesz oddać komuś z Twojej okolicy, kto może z nich skorzystać? Albo trzymasz niepotrzebne kule do kąpieli, chociaż w obecnym mieszkaniu nie masz wanny? (To ja!).

Dzień 4 (23.12): Zaprojektuj swoją poranną rutynę na 2022

Czy wiesz, jak wyglądałby Twój wymarzony poranek? Co możesz zrobić, żeby zbliżyć się do wymarzonego początku dnia? Wyobraź sobie, co sprawia, że rano czujesz się lepiej, spokojniej, że masz więcej energii i lepszy humor. Zastanów się, co możesz wprowadzić do swojej codziennej rutyny, żeby poranki były bardziej pozytywne i spokojne.

Uczulam: tutaj nie chodzi o stawianie sobie nierealistycznych celów. Nie zakładaj, że będziesz się budzić o 5 rano i robić cały cykl „The Miracle Morning” albo chodzić na godzinę na siłownię. Spróbuj najpierw pomyśleć o jednej, maksymalnie dwóch rzeczach, które realnie możesz wprowadzić do już istniejącej porannej rutyny. Może chcesz ćwiczyć jogę rano? Wpisz 10 minut jogi zaraz po wstaniu. Albo chcesz zaczynać każdy poranek od książki? Zapisz, że czytasz przez 10 minut przy herbacie i śniadaniu. Spraw, żeby to było coś realistycznego i w miarę prostego.

Dzień 5 (24.12): Odpuść sobie, czyli wolne 🙂

Wiem, że to dzień, w którym mało kto ma czas wolny na jakieś zadania, dlatego dzisiaj… Odpuść sobie. To dzień, w którym mamy wysokie wymagania wobec siebie i innych, dlatego na tyle, na ile to możliwe, po prostu daj sobie spokój. Usiądź na chwilę z herbatą, pomyśl o tym, czego już nauczyły Cię poprzednie dni, a czego jeszcze potrzebujesz.

Dzień 6 (25.12): Zrób sobie dzień offline

Na półmetku wyzwania warto by było zrobić sobie trochę przestrzeni w głowie. Odciąć się od bodźców, dać odpocząć oczom, głowie, systemowi nerwowemu. Często jesteśmy tak rozkojarzeni i przeciążeni przez wieczne bycie online, że nie mamy już zupełnie miejsca na własne myśli. Wyłącz social media, wycisz telefon. Idź na długi spacer, poczytaj książkę, porozmawiaj z kimś. I pomyśl – kiedy ostatnio pozwoliłaś sobie na to, żeby przez cały dzień być offline? Jakie to uczucie? Jakie pozytywne rzeczy się z tym wiążą? A jakie negatywne? Czy coś Cię zaskoczyło?

Dzień 7 (26.12): Zrób porządki cyfrowe

Porządki w social mediach już zrobione, więc zabierzmy się za nasze telefony i komputery. W drugi dzień świąt wiele osób już nie wie, co ze sobą zrobić, więc tutaj wstawiam to dość mechaniczne i potencjalnie czasochłonne zadanie. Pousuwaj niepotrzebne zdjęcia z telefonu, pliki, wypisz się z newsletterów, wyczyść skrzynkę odbiorczą. Wbrew pozorom, takie czystki też dają sporo miejsca w głowie.

Dzień 8 (27.12): Zrób porządki w szafie 

Kto nie ma w szafie niepotrzebnych ubrań, niech pierwszy rzuci kamieniem. Zachęcam, żeby zrobić sobie przegląd – jeśli nie całej szafy, to może chociaż jednej najbardziej newralgicznej szuflady? Jeśli mamy ubrania, które nadal nadają się do użytku, ale nie chce Wam się ich sprzedawać, to można odesłać je do Ubrania do oddania, a pieniądze z ich sprzedaży będą przekazane na fundacje charytatywne. To muszą być jednak rzeczy niezniszczone, zdatne do użytku i dalszej sprzedaży! Można też tę okazję wykorzystać do zarobienia pieniędzy i wystawić swoje ubrania na Vinted czy Less_.

Pozbądź się dziurawych skarpetek i majtek, oddaj lub sprzedaj rzeczy, które nie są u Ciebie w użytku, a z których ktoś mógłby z powodzeniem korzystać. Jeśli w tym dniu nie masz czasu na sprzedaż, to możesz zrobić samą selekcję i zająć się tym później.

Dzień 9 (28.12): Odpowiedz sobie na pytanie „W jakich aspektach rozwinęłam się w tym roku?”

To dzień na docenienie siebie. Pomyśl, jaką osobą byłaś rok temu, a jaką jesteś teraz. W jakich aspektach zauważyłaś w sobie wzrost? Z czego jesteś dumna? Na co sobie pozwoliłaś, a co odpuściłaś? Jakie rzeczy zaprosiłaś do swojego życia, a jakich się pozbyłaś, bo Ci nie służyły? Doceń każdą, nawet najmniejszą zmianę na lepsze.

Dzień 10 (29.12): Stwórz podwaliny pod jeden cel, który planujesz na przyszły rok

Po co czekać do 1 stycznia? Jeśli planujesz zacząć coś od nowego roku, zacznij już teraz. Planujesz iść na terapię? Zrób research wśród terapeutów albo umów się na pierwszą wizytę. Chcesz zacząć praktykować jogę? Rozłóż matę i zrób pierwszą praktykę, choćby najkrótszą. Chcesz napisać książkę? Napisz pierwszą stronę. Działaj już teraz!

Dzień 11 (30.12): Stwórz listę wdzięczności za 2021 rok

Tak, 2021 był niewątpliwie trudnym rokiem. Czy to znaczy jednak, że nie mamy za co być wdzięczni? Szczerze wątpię. W myślach przeanalizuj wszystkie miesiące w roku i wypisz jak najwięcej rzeczy, za które możesz być wdzięczna/y. To mogą być duże rzeczy (zajście w ciążę, nowa praca, podróż) ale też te najmniejsze jak gorąca czekolada czy wyjątkowo miły wieczór z przyjaciółmi. Postaraj się wypisać jak najwięcej – kto wie, może okaże się, że 2021 był lepszy niż myślałaś?

Dzień 12 (31.12): Zrób sobie dobrze, czyli dzień self-love

To ostatni dzień 2021 roku. Odetchnij. Dałaś radę, przeszłaś przez wszystkie trudne rzeczy, jesteś tutaj – dojrzalsza, silniejsza, bardziej doświadczona. Podziękuj sobie za to. Okaż sobie miłość i czułość. Przytul się, pogłaszcz, zjedz coś pysznego, doceń swoje ciało i swój umysł, rozpieść się. Zrób coś, co sprawi, że poczujesz się dobrze. Zakończmy to wyzwanie prawdziwie czułym akcentem.

*

I teraz tak: jak będzie wyglądać to wyzwanie w praktyce? Na moim Instagramie wrzucę grafikę, na której będą wypisane wszystkie zadania. Możecie ją sobie zescreenować i codziennie odhaczać. Ja każdego dnia wstawię relację z tego, jak udało mi się dane zadanie, jakie mam przemyślenia, co sprawiło mi trudność, a co było łatwiejsze niż myślałam. Jeśli chcecie dołączyć, będzie mi bardzo miło – wystarczy, że wstawicie post lub stories, w którym mnie oznaczycie. Możecie relacjonować całe wyzwanie, wybrane dni lub robić to tylko dla siebie. Same zdecydujcie, która wersja przyniesie Wam najwięcej korzyści 🙂

wyzwanie 12 dni do 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*
*